Cześć Mam 17 lat. Miesiąc temu, podczas owulacji, doszło pomiędzy mną a partnerem do zbliżenia płciowego, aczkolwiek nie odbyliśmy stosunku. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy po szczytowaniu partnera jego palce znajdowały się blisko wejścia do pochwy, ale wydaje mi się, że nie. Miesiączkę dostałam dzień wcześniej(9 marca) niż wyliczyła mi aplikacja. Była taka sama jak zwykle i trwała tyle samo. Dwa tygodnie temu się skończyła, a tydzień temu (nie byłam w trakcie owulacji) ponownie doszło do zbliżenia, sytuacja podobna. Wczoraj zauważyłam brązowe plamienie, wyglądało jak początki okresu, ale niemożliwe chyba, zebym dostała znów, gdyż minęły dopiero 2 tygodnie. Od jakiegoś czasu mam wzdęty brzuch, a ostatnio też boli mnie podbrzusze. Myślalam też, że może to objawy owulacji? Bo według wyliczeń jestem właśnie w trakcie. Oprócz tego ciągle czuję takie gulgotanie w brzuchu, nie wiem jak to określić, miewam zaparcia i biegunki. Jak myślicie, jest jakaś szansa ciąży? Strasznie się martwię
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale mieszkam w internacie, obiady są niedobre, nie mamy pomieszczenia gospodarczego, więc jak nie zjem obiadu (a zdarza się to często) to jem zupki chińskie, może stąd to wzdęcie brzucha? Pomocy
Za 8 dni mam dostać okres, moze to tez jest przyczyna tego wzdetego brzucha? Wlasciwie tylko ten brzuch mnie martwi i to krwawienie, bo zadnych nudnosci nie mam ani innych typowych objawow ciąży..