Witam!

Jestem mężczyzną 25 lat, przedwczoraj spotkało mnie niepokojące zdarzenie. Otóż dość nagle zaczęło mnie boleć lewe ucho oraz w lewej górnej części klatki piersiowej, właściwie tak jakby ból promieniował od ucha przez szyję właśnie do lewej piersi.
Ból był dość silny, ale nie był stały i zmieniał się przy zmianie pozycji (na siedząco był mocniejszy niż na stojąco), a kiedy ogólnie siedziałem w bezruchu był prawie w ogóle niewyczuwalny. Zwiększał się również przy bardzo mocnym wydechu, że tak to ujmę.
Ból trwał kilka godzin po czym stopniowo ustąpił całkowicie.
Żadnych problemów z oddychaniem czy duszności nie miałem.
Od czasu ustąpienia dolegliwości nic mi nie dolega i czuję się dobrze.

Muszę dodać, że w kwestiach zdrowotnych jestem dość nerwowym człowiekiem - kiedy tylko coś mi dolega zaraz wyszukuję informacje w internecie i dopasowuje sobie najróżniejsze choroby. No i właśnie naczytałem się o najróżniejszych objawach zawału serca - stąd moje pytanie CZY TO MÓGŁ BYĆ ZAWAŁ?

Dodam, że prowadzę raczej zdrowy tryb życia (od roku jestem na diecie wątrobowej przez niealkoholowe stłuszczenie). Jestem osobą całkowicie niepalącą, nigdy nie spożywałem dużych ilości alkoholu. Nigdy nie miałem żadnych problemów z sercem.