Witam. Postanowiłem napisać, gdyż od jakiegoś czasu mam problem. Polega on na tym, że często łapie "doła". Mimo, że jestem już dorosłym mężczyzną zdarza mi się płakać. Czasem nawet nie mam specjalnego powodu, po prostu załamuje się, myślę nad swoim życiem i wszystko rujnuje się w jednym momencie. Odczuwam też częste zmęczenie, senność i mam problemy ze wstawaniem rano. Nie myślę za bardzo nad dalszą przyszłością, w większości skupiam się na teraźniejszości. Tracę radość z życia, nie potrafię cieszyć się najdrobniejszymi rzeczami, często zamykam się w sobie i odstaję od innych. Czy mogę mieć depresję? Czy ktoś jest w stanie mi pomóc i coś zaproponować?