Od pewnego czasu staramy się o dzidziusia. W pierwszym miesiącu starań miesiączka przyszła tak jak co miesiąc po 28 dniach. W kolejnym miesiącu spóźniła się tydzień. Teraz nie mam juz 59 dni. Gdy minęło 3 dni po terminie poszłam na wizytę do ginekologa. Powiedział że jest wszystko okej i że dostanę okres. Niestety nadal nie dostałam. Niecałe dwa tygodnie temu zrobiłam dwa testy ciążowe płytkowe. Oba pokazały brak ciąży. Od jakiegoś czasu bolą mnie piersi. Strasznie czułe na dotyk. Zjem śniadanie zaczyna mnie mdlić. Czasami nie wytrzymuje i prowokuje wymioty. Brzuch czasami pobolewa mnie z lewej strony a czasami czuję straszne napięcie jakby w macicy . Cały czas mam zachcianki co do jedzenia. Przytulam pare kilo i brzuch mam jakbym cały czas miała być wzdęcia. Towarzyszy mi również podwyższona temperatura. Czy opłaca się wykonać kolejny test ? Czy mam się czego obawiać? I czy są szanse że to cięża skoro testy jej nie wykryły? Proszę odpowiedzieć jak najszybciej . Z góry dziękuję