Witam, mam 21 lat. Ostatnio rozpoczęłam współżycie z moim chłopakiem(obydwoje zrobiliśmy to pierwszy raz niecały miesiąc temu). Ostatni raz do stosunku doszło 30.11. Z zabezpieczeniem - prezerwatywą, mimo to chłopak wyszedł ze mnie przed wytryskiem i wszystko było prawidłowo, prezerwatywa ani się nie zsunęła ani nie pękła. Cykl mam dość regularny - ok.33/34 dni. Okres powinnam dostać 4.12 więc spóźnia się już 6 dni... 8.12 wykonałam test ciążowy, wyszedł ujemny... Jednak nie wiem, czy nie zrobiłam go za wcześnie(8dni po stosunku). Teraz się martwię... nigdy nie spóźniał mi się okres tyle czasu... BARDZO stresuje mnie ta sytuacja... do tego stres na uczelni.. czy to możliwe, że właśnie przez stres okres mi się spóźnia? Czy może być to związane z tym, że pierwszy raz współżyłam? Cykl się mógł przestawić?
Może najlepiej iść do ginekologa? Strasznie panikuję, proszę o pomoc...