Witam, od 1,5 roku przyjmowałam tabletki Yasminelle jednak zmieniłam je na Kontracept,który przyjmowałam od listopada 2011. Nie miałam skutków ubocznych,czułam się dobrze (oprócz pogorszenia cery) jednakże ze względu na wygodę zmieniałam sobie dzień wystąpienia krwawienia a mianowicie skracałam 7-dniowy dzień przerwy. Ostatnią tabletkę z 2opakowania przyjęłam 12stycznia i czekałam na krwawienie,które nadeszło 18stycznia i tego samego dnia przyjęłam pierwszą tabletkę z nowego opakowania,natomiast 20stycznia (piątek) współżyłam z chłopakiem (bez dodatkowych zabezpieczeń). Niestety 28stycznia wystąpił u mnie kilkugodzinny ból prawego jajnika (wcześniej miałam na nim 2razy torbiel krwotoczną),który ustąpił ale od tego czasu,każdego dnia pobolewały mnie jajniki. Ten stan trwał do 7lutego kiedy to skończyłam 3opakowanie-krwawienie wystąpiło 11 lutego i trwało do 14lutego wieczorem. Od 15 lutego przyjmuję ponownie Yasminelle a bóle jajników pojawiły sie tylko przy pierwszej tabletce a w następnych dniach prawie nie występowały. W dniu spodziewanej miesiączki ( 10lutego) oraz przed rozpoczęciem następnego blistra (15lutego rano) wykonałam testy ciążowe,które wyszły negatywnie. Ponadto 15 lutego byłam u ginekologa,który przez usg sprawdził,czy w jajniku nie pojawiła sie torbiel i stwierdził,iż jajniki są czyste. Jednakże trochę się niepokoję,bo wydaje mi się,że moje narządy rodne są opuchnięte (lekarz przy badaniu "ręcznym" nic na ten temat nie powiedział) - może to takie działanie tabletek,którego wcześniej nie zauważyłam?
Moje pytanie dotyczy tego,czy mogę być w ciąży? Dodam że cały czas brania Kontraceptu nie pominęłam żadnej tabletki a jedyne opóźnienia zdarzały mi się do 2godzin,jednak nie wiem czy wpływ na działanie tabletek ma to,iż przez 2miesiące przestawiałam sobie 7-dniowy tydzień przerwy.
Z góry dziękuję za odpowiedź