Mam dylemat i zawsze taki miałem!
Jestem chory z zazdrości. to moja obsesja, której za żadne skarby nie mogę się pozbyć!
Właściwie nie raz zastanawiałem się nad tym, czy nie zostać samemu, ale to niemożliwe!
Mam dylemat i zawsze taki miałem!
Jestem chory z zazdrości. to moja obsesja, której za żadne skarby nie mogę się pozbyć!
Właściwie nie raz zastanawiałem się nad tym, czy nie zostać samemu, ale to niemożliwe!
Ja kiedys zachowywalam sie identycznie, okazało sie jednak że miałam depresje w tym tzw. nerwicę lekową.
Teraz jestem juz wyleczona i jest OK
A może po prostu tak musi być drogi Kamilu. najwyraźniej jesteś zbyt uczuciowym człowiekiem.
Tylko, aby twoja obsesja nie doprowadziła do tragedii, to będzie ok. Niektóre kobiety doceniają to, że ich facet zamiast oglądać się za innymi jest piekielnie zazdrosny i wpatrzony tylko w ukochaną. Czy mieliście jakieś przykre doświadczenia z tym związane?
Miłość jest gorsza od choroby psychicznej, bo na chorobę są leki.A jak wyleczyć się z miłości????
Witam Pana,
Mówi Pan o efekcie - czyli chorobliwej zazdrości. Ważne jest jednak, aby dotrzeć do przyczyny takiego stanu, gdyż (bez względu na to, z kim Pan aktualnie jest związany) takie emocje mogą niekorzystnie wpływać zarówno na Pana, jak i partnerkę. Jeśli zazdrość zaczyna niszczyć Pana związek lub otrzymuje Pan sygnały od innych ludzi, że Pana zachowanie odbiega od normy, zachęcam do przepracowania tego obszaru z terapeutą.
Pozdrawiam,
Barbara Michno-Wiecheć
psycholog psychoterapeuta
Gabinet Psychologiczny Drugi Brzeg Barbara Michno-Wiecheć
https://psychologiczny.com.pl