Witam. Od kilku dni zaczynam zastanawiać się nad moim związkeim (ok 21miesiecy). Ostatnio zadałam sobie panie czy coś czuję do mojego partnera (często to robie) i odpowiedz mnie przerazila poniewaz odpowiedz brzmiala "nie wiem"/moze..? zawsze odpowiedzia bylo pewne"tak" a teraz.. niepewnosc. Najgorsze jest to ze nie nie wiem czy go kocham czy nie kocham, jestem jakby po środku i nie moge się postawic po zadnej stronie. z jednej strony gdybym nic nie czyla to bym o tym wiedziala a z drugiej jesli bym go kochala to bym nie miala watpliwosci.. a moze niepotrzebnie sie nakrecam? bo im wiecej o tym mysle tym bardziej mnie to meczy, te mysli i pytania nie daja mi spokoju. Nie chce sie rozstawac ale tez nie chce oszukiwac tej osoby bo jesli nic nie czuje tylko po prostu to do mnie nie dociera? Dziekuje za odpowiedz.