Witam,
Córka 4 lata od 2 tygodni ma katar (chodzi do przedszkola), ale synek 9 miesięcy też ten katar złapał. Było dobrze do niedzieli dopóki nie podałam mu syropu z bluszczu PROSPAN wtedy zaczął się mokry kaszel (nie dużo w ciągu dnia kilka razy go zakaszle), jak płacze czy przy wysiłku (gdy raczkuje) słychać że odrywa mu się wydzielina. Zwłaszcza przy większym płaczu słychać charczenie w piersiach. Po tym syropie również katar ma większy.
Zdaję sobie sprawę, że syrop rozrzedza wydzielinę ale niepokoi mnie to charczenie czy to oznaka, że poszło już na oskrzela po tym syropie? Czy zawsze charczenie jest oznaką zapalenia oskrzeli???
Oklepuję go, smaruję maścią depulol, chciałam nawet żeby zwymiotował tą flegmę ale nie da rady.