Chodzi dokładnie szereg badań przeprowadzanych w 1 trymestrze ciąży.
Do ginekologa chodzę prywatnie ponieważ w mojej miejscowości zapisy na nfz są zamknięte do końca roku, dał mi od skierowanie na badania, prywatnie (tanie one nie są). Kiedy zapytałam o możliwość zrobienia ich na nfz otrzymałam odpowiedź że muszę zapisać się do jakiegokolwiek lekarza ginekologa na wizytę na nfz i on wypisze mi skierowanie. Tak też zrobiłam, dostałam się do lekarza, zdobyłam skierowanie - z tym że była to wizyta przeprowadzona w innym województwie niż to w którym mieszkam, w którym się leczę i w ktrórym prowadzona jest moja ciąża. Przyjechałam do siebie z wyjazdu, chcąc zrobić badania (moja przychodnia jest prywatna, ale ma kontrakt z narodowym funduszem) usłyszałam że mogę wykonać je płatnie ponieważ skierowani nie zostało wystawione w ich placówce. Zrezygnowana udałam się do zwykłej publicznej przychodni gdzie znów odesłano mnie z kwitkiem tłumacząc że jeśli chodzi o lekarzy specjalistów nie obowiązuje rejonizacja ale jeśli chodzi o badania laboratoryjne już tak.
Nic już nie rozumiem. Nikt nie chce udzielić mi rzetelnej informacji na ten temat. Płacę składki a wszędzie zostaje odesłana z kwitkiem. Proszę o pomoc.