Witam, w grudniu zeszłego roku kiedy to dostałem pierwsze objawy postanowiłem udać się do lekarza. Było to zaczerwienie na napletku razem z białą mazią. Nie stosującżadnych lekarstw wszystko zagoiło się samo po okresie siedmiu dni. Miesiąc później sytuacja się powtórzyła, dlatego udałem się do urologa. Wykryto u mnie bakterie "Morganella morganii". Dostałem wtedy Cipropol a następnie Biseptol + Octenisept i maść Triderm. Kuracja w pewien sposób pomagała, aż do momentu kiedy to napletek na nowo zrobił się zaczerwieniony i bolący na obrzeżach. Do tego zauważyłem białe plamki u jego nasady. Dodam, że po wytrysku odczuwałem ból i dyskomfort, tak jakby napletek miejscami pękał. Po kolejnej wizycie dostałem Rulid, Detromecyne i Flukonazol(którego wziąłem jedną tabletkę i na drugi dzień dostałem bólu w okolicach krocza, trwa on już kilka dni i nie wiem jak się go pozbyć). Lekarstwa nic nie pomogły, mój członek wygląda jeszcze gorzej, plamy pokrywają część napletka (w miejscach gdzie "pękał" po wytrysku) i całą skórę pod nim. Występuje także stan zapalny gdyż pod skórą pod napletkiem pojawiła się mała kulka przez co każde ściągnięcie skórki wiąże się z nieprzyjemnym bólem. Po wykonaniu wszystkich badań zleconych przez doktora (posiew nasienia, wymaz spod napletka, wymaz z cewki moczowej) nie wykryto w nich żadnych wyhodowanych bakterii. Nie wiem co dalej robić, jak widać kuracja nie pomaga, a im dłużej staram się z tym coś zrobić to mój stan jest coraz gorszy. Proszę o pomoc