Czy dziewczyna, która była molestowana jak była dzieckiem ma szanse by normalnie żyć? Dlaczego jako dziecko potrafiła wyrzucić te wspomnienia nawet na 6 lat, a potem te wspomnienia wróciły niszcząc ją...Mimo chęci otworzenia się nie potrafi zaufać, nie potrafi patrzeć prosto w oczy zwłaszcza mężczyzną i mimo, że nad tym pracuje to nie udaje się jej. Chciałaby zapomnieć, ale to niemożliwe, niemożliwe też by komuś powiedzieć. Wraz z wspomnieniami upadła jej samoocena, pragnienie bliskości, a zarazem samotności. Poczucie winy, bo pozwoliła na to, bo myślała, że to zabawa i że podobało się jej to, a zarazem tego nie chciała mimo, że wtedy nie rozumiała, że to złe. Nie obarcza winą Boga, nie obarcza winą Jego tylko siebie.