W ciągu ostatniego roku miałam juz 3 zapalenia krtani. Przebieg jest różny- dwa razy ochrypłam i prawie nie moglam mówić, raz nie zmienił mi się głos. Oczywiście poszłam do lekarza- cały czas tego samego- przy 2 pierwszych razach powiedział, ze to infekcja i przepisał antybiotyk po którym wszystko przeszło. Tym razem poszłam do lekarza bez czekania na rozwój choroby- po 3 dniach chrypy. Lekarz znalazł wydzielinę w krtani, powiedział że wygląda to słabo i przepisał to samo, co wcześniej z tym, że zasugerował tym razem alergię i w związku z tym konsultację z alergolog iem kiedy wyzdrowieję. Antybiotyk skonczyłam brać w zeszły czwartek i faktycznie mówię normalnie i generalnie czuje się dobrze. Ale co rano mam wydzielinę w gardle, którą muszę odchrząkiwać przez jakis czas, potem jest już w porządku, chociaż dalej czuje w coś w gardle i czasami coś mnie tam drapie. Nie wiem, czy to pozostałości zapalenia krtani? coś nowego? faktycznie ta alergia? Proszę o pomoc, jakieś porady...