Witam. Mam na imię Karol i mam 14 lat. Jeszcze nie dawno nie interesowałem się zbytnio swoim narządem płciowym i ogółem seksualności. Ostatnio zmieniło się to i zamieniło w pewnym sensie w obsesje. Otóż mam szereg problemów, które być może za bardzo wyolbrzymiam, ale dla mnie są bardzo gnębiące. Najlepszym sposobem byłaby wizyta u lekarza, ale ja po prostu się wstydzę powiedzieć o tym rodzicom, a co już dopiero nieznajomemu. Dlatego, chciałbym zapytać czy sam mogę rozwiązać poniższe problemy, czy jednak konieczna jest wizyt u specjalisty.
Ten kompleks dotyka nie jednego, ale chyba nie wielu tak boleśnie jak mnie. Chodzi oczywiście o rozmiary członka.
Długość to jakieś 7-8 cm, a obwód 7-8 cm w najszerszym miejscu (w obu przypadkach we wzwodzie) Słyszałem, że w takich warunkach nie da się odbyć normalnego stosunku więc pytam czy mi jeszcze urośnie i na ile centymetrów mogę liczyć. Czy zastosować ćwiczenia rozciągające? Jeżeli nie to dlaczego? Wiele się o nich naczytałem i mam teraz mętlik w głowie. Dodam, że mam 150 cm wzrostu, ok. 38-39 kg masy ciała, słabe owłosienie oraz słaby i nie obfity wytrysk
nasienia.
Drugi problem polega na tym, że podczas wzwodu napletek nie zsuwa się całkowicie tylko delikatnie odsłania czubek żołędzia. Nie dawno po raz pierwszy w życiu własnoręcznie zsunąłem napletek z żołędzia i zauważyłem, że łączy je cienki pasek skóry (u dołu). Czytałem, że to stulejka (czy jakoś tak) ale nie jestem pewien bo za bardzo nie jestem obeznany w tych tematach. Czy mogę sam się z tym uporać?
Proszę o pomoc!
Dziękuję.