Witam!
Powiem szczerze, ze nie wiem czy to dobry dzial ale sprobuje...
Otoz moj maz w niedziele tydz temu, po umyciu sie. W poniedzialek do lekarza. Diagnoza "jakas alergia kontaktowa". We wtorek bylo gorzej, powtorka z wizyty, tym razem w szpitalu. Diagnoza taka sama ale tym razem dostal jakies sterydy. Obrzek troszke zniknal ale za to pojawil sie piekny purpurowy kolor. Palce odzyskaly ruchomosc, choc kolor pozostal. W poniedzialek po tyg brania antybiotykow I sterydow maz wrocil do pracy, jest lakiernikiem samochodowym. Od godz 8 rano do ok 13 bylo ok a pozniej coraz gorzej. jak wrocil przed 19 reka wygladala makabrycznie. Wielka, spuchnieta, czerwona, bolesna z zerowa ruchomoscia palcow. W dodatku powoli palce prawej reki zaczely puchnac. Do szpitala. Jak go zobaczyli to go zostawili. Tym razem stwierdzili ze to raczej jakas infekcja. Antybiotyki, jakies zastrzyki I tabletki. Dzisiaj ok godz 14 pojawily sie wielkie bable na palcach (wyglada jakby sie poparzyl tluszczem, takie bable zoltawe z plynem) kolor czerwony zniknal. Obrzek jest nadal taki jak byl, bolesnosc, mrowienie I uczucie goraca rowniez. Dodatkowo na palcach prawej reki zaczely sie powoli pojawiac na opuszkach rowniez takie jakby male bable z plynem. Maz czeka na konsultacje dermatologa. Rece z godziny na godzine wygladaja gorzej... Co to moze byc?! Blagam o pomoc w podrzuceniu lekarzom jakiegos tropu...
Dziekuje za wszelka pomoc!!!!
Pozdrawiam Marta