Temat: Co mogę zrobić by ratować swoje małżeństwo?

Witam mam poważny problem w związku a mianowicie chodzi o mojego męża który notorycznie się masturbuje. Jesteśmy małżeństwem od roku a para 2 lata. Mamy 3 miesięczna córeczkę. Z mężem uprawiam sex kiedy tylko ma na to ochotę. Do tego cały czas się klucimy, mąż notorycznie się wypiera. Ja się tego strasznie brzydze i czuję do męża wstręt. Mówiłam mu o tym lecz obiecuję że się zmieni. Mało tego dostaje dziwne smsy od nieznanego nr z których wynika że mój mąż ma jakiś romans. Oczywiście mąż do niczego się nie przyznaje. Co robić jak straszenie rozwojem nic nie pomaga a mąż nie widzi w sobie żadnej winy???? Co mam robić pomóżcie

[...] Co robić jak straszenie rozwojem nic nie pomaga a mąż nie widzi w sobie żadnej winy???? Co mam robić pomóżcie

Może trzeba by urozmaicić Państwa pożycie intelektualne...? Tak to będzie to...

Nie czuję się odpowiedzialny, by polecić jakichś specjalistów, ponieważ nie mam żony, ani dziecka. Do tego nie na satysfakcjonującym poziomie atrakcyjności umysłowej, ani "do rozwoju [quote]".

Jak to powiedzieć w łóżku mówi że niczego mu nie brakuje już nawet pokupowalam bieliznę damska erotyczna. Powiem szczerze że zaczynam siebie o to wszytko obwiniac. Nie wiem czy może dla niego jestem zbyt mało atrakcyjna??? Jak mam to urozmaicić. Mąż potrafi odmówić sexu a na drugi dzień robi sam sobie dobrze??? Nie wiem co robić. Nic nie pomaga w rozmowach mówi że to nie jak. Wiec jak to zrozumieć???

[Może trzeba by urozmaicić Państwa pożycie intelektualne...? Tak to będzie to...]

Ale mąż twierdzi że w łóżku jest mu dobrze, a potem co do czego dochodzi woli zrezygnować z sexu i rano sam robi sobie dobrze przy filmach późno. Powiem że rozmawiałam juz z nim napoczatku mnie oklamtywal że coś sobie umówiłam, potem jak mu udowodniła to stwierdził że wie że źle robi ze się uzależnił???? Ja powiem że po malu przestaje się czuć jego kobieta tylko.... Która potrzebna jest mu do jednego. Co mam zrobić kupiłam już nawet bieliznę erotyczna by wprowadzić coś nowego.... Nie wiem co robić??? Chcę ratować nasz związek ale boję się że dojdzie do rozwodu bardzo go kocham....

...Temat filmów "późno" jest mi akurat całkiem znany... Nad ranem - czasem mogę zasnąć po tym. Ale teraz postanowiłem nie oglądać, mniej zasypiać? Nie prowokować wyobraźni - może, tak. Już od dość dawna... i tak jest jednak lepiej... z tym, że wiadomo - czegoś brak...

A tu teraz o czym myślę? Po co w tym temacie piszę...?

Uzależnienie to podstawa. Dostarczyć równie silnych emocji, powiązanych z nagrodą może tylko publiczne ...rozładowanie napięcia intelektualnego. O właśnie. O to prosiłem i mam. Kolejne uzależnienie.

Co to za napięcie, jak ...przed kim ja się tu napinam? Przed sobą.
Nie... przepraszam, nie dam rady... nie mój poziom, nie mam siły tego analizować.

W ogóle ten temat jest durny. Moim tematem jest choroba i relacje z najbliższymi, praca i nauka; przyszłość, życie z niepełnosprawnością. A jak mi się zrobi tak jak rok temu i będę sie dławił/dusił przy połykaniu? - No, jest drętwo trochę i osłabienie... jakieś uderzenia gorąca dzisiaj... narzekam jak baba, ok. 3,2,1 spać zaraz, już... znowu wstanę "późno"? Powinienem się zmusić do ćwiczeń, choć trochę - ruszać się, a nie tylko siedzieć. I mam co - do czytania i zrobienia... No, ale - tu są kobiety... wysyłam. Powinienem się odzwyczaić przychodzenia tutaj.