Witam, mam 16 lat w Czwartek po szkole ze przy polykaniu picia bolała mnie tylna scianka przelyku(nad mostkiem), poniewaz jak polykałem schylony w dół to omijało ten ból a jak byłem pionowo to przy przelykaniu ocierało o tą scianke i bolało, przy jedzieniu i oddychaniu nie bolało, dodam ze bylem lekko roztrzesiony przed spaniem, uczucie zimna ale to przez moment az nie zasnalem. Na następny dzień juz bolało mnie przy przelykaniu sliny(ale mniej), picia, przy glebszych wdechach i przy jedzieniu, odczuwałem tez ten bol siedząc spokojnie, do tego kaszel doszedl taki szczekający. Lekko zaczynało mnie tez pobolewac gardło.
Poszedłem do lekarza no i powiedziała mi, że jakieś choróbsko mi się zaczyna, ale leki mi dała na alergie, na katar i na żołądek..
Nie wykupiłem tych leków, brałem jeden dzień naproxen i witamine C, i kolejne dni Rutinacea i Modafen. Dodam, że było coraz gorzej, byłem ospały, osłabiony, bóle mięsni, w stawach, dreszcze, pocenie się, i ten męczący kaszel, we wtorek poszedłem ponownie do lekarza, dużo objawów ustąpiło ale zostało osłabienie, pocenie, zawroty głowy, gdyż rano wstałem cały spocony i z takim uczuciem niepokoju, dodam że mam objawy Derealizacji i Depersonalizacji juz od dwóch lat, które ucichły ostatnio, i zastanawiam się czy te uczucie niepokoju to objawy D/D czy infekcji? Po wizycie u lekarza, przebadano mi tylko plecy, dostałem duomox i flegamine, podobno infekcja. Przed pójściem spać znowu był ten paniczny niepokój, za każdym razem gdy próbowałem zasnać wybudzało mnie chrząknięcie, albo jak juz usypialem to nagle przechodzily moje cialo ciarki i sie wybudzałem. Zasnalem jakos o trzeciej nad ranem, bardzo się boję że to cos powaznego. Co to może być?bo tym lekarzom juz nie ufam takie diagnozy dają ...