Witam. Mam 28 lat. Pierwszy raz Zachorowałem w wieku 20 lat. Wtedy niestety nie doleczylem depresji. Ale poszedłem do pracy i jakoś funkcjonowałem. W międzyczasie miałem jeden delikatny nawrót. Teraz mam kolejny trwa już 10 miesięcy i nie potrafię z tego wyjsc. Mam silne leki przed praca, przed ludźmi. Mam napady ze czasami normalnie funkcjonuje. Oczywiście się leczę lecz żaden lek jak do tej pory mi nie pomaga. Źle reaguje na stres i krzyk i nie potrafię tego przewalczyc. Boje się o swoją przyszłość. Mam napady leku, nie potrafię się cieszyć z rzycia. Wszystko mnie przerasta, wszystkiego się boje. Juz nie wiem co mam zrobić i jak zyc.