Witam,
Mija 14 tydzien od stosunku, po ktorym boje sie ze mogę byc w ciazy.
Czyli ciąża ta trwałaby już 16 tygodni - 4 miesiąc.
Po tygodniu od stosunku wystąpiły brazowe plamienia, które trwały tydzien.
Następnie przyszła miesiaczka, normalna, obfita, siedmiodniowa.
Tydzien pozniej zaczęły strasznie bolec mnie piersi jak nigdy wcześniej.
Wtedy wykonalam pierwszy test ciazowy - negatywny.
Bol utrzymywał sie do nadejścia następnej miesiaczki , która rownież była normalna, bolesna i obfita.
Teraz okres sie spóźnia już 9 dni, znowu mam bolace piersi, dodam ze od tamtego czasu sporo urosły.
Mam mała oponke, ale brzuch mogę wciągnąć normalnie, kosci miednicy dość mocno mi wystają.
Na dodatek mam jakaś infekcje , bo odczuwam straszna suchosc w pochwie mimo dość dużej ilości sluzu.
Łącznie zrobiłam 14 testow ciążowych, ostatni kilka dni temu. Wszystkie negatywne..
Czy to możliwe ? Miesiaczka w ciazy ?? I taka ilośc testow ciążowych niewiarygodna ?? Wariuje, na sama myśl, ze mogę byc w tej ciazy.