Witam serdecznie!
Potrzebuje pomocy. Jakiejs rady, wypowiedzi kogos, kto juz cierpiał na takie cos jak ja...
Zaczne od początku.
Wszystko zaczęło sie w styczniu 2014 roku. Przeziębiłem sie, to nic nowego zimą, lecz tym razem katar trwał ponad 2 tygodnie. Pomimo tego ze uzywałem przez kilka dni areozolu do nosa Sudafed HA. Zaraz potem odczułem ze cos mi siedzi w gardle i nie moge tego odkrztusic... Po kilku dniach dostałem zapalenia tchawicy. Pan doktor przepisał mi leki łagodzące zapalenie. tchawica wyzdrowiała ale katar nie ustapił. Po tygodniu poszedłem do lekarza rodzinnego. Pani doktor stwierdziła ostre zapalenie gardła(?). Przepisała antybiotyk na 3 dni i flexinase na katar. Zapewniała ze wszystko mi przejdzie. Faktycznie, zapalenie minęło ale katar został... Minęły chyba 2 tygodnie, kluska w gardłe doprowadzała mnie do szału. Poszedłem ponownie do lekarza. Diagnoza: sucha sluzówka gardła i przewlekły katar. Leki: kontynuacja flexinase i glosał na gardło. Poradziła mi jeszcze wybrac sie do laryngologa. No i tak zrobiłem. Poszedłem prywatnie. Pan laryngolog stwierdził przewlekły niezyt nosa, suchą sluzówke gardła i krzywa przegrode nosa... Leki nie pomagały na długo, byłem jeszcze 3 razy prywatnie u laryngologa i ciagle to samo. Poddałem sie. Po miesiącu zrobiłem badanie krwi, moczu, wymaz z gardła i nosa. Wyniki mnie zaskoczyły. Krew w porzadku, mocz tez. w nosie nic sie nie dzieje w gardłe tez. Flora bakteryjna rozwija sie prawidłowo. Przyszło lato i troche sie uspokoiło wszystko. Teraz znowu strasznie choruje. Od swiat bozego narodzenia walcze z zapaleniem zatok. Płukam je, dbam o to by nos był ciagle drozny, biore nurofen zatoki, robie inchalacje inchalatorem. Po tygodniu przechodzi ale zaraz znowu wraca. Obecnie biore antybiotyk na wyleczenie ropnia (jeszcze tego brakowało). Znowu złapałem infekcje. Zaczyna mi leciec zielony katar i odczówam jakby ucisk w zatokach przynosowych, głowa mnie nie boli.
Czy ktos miał takie problemy z górnymi grogami oddechowymi?
Czy jakis specjalista moze mi cos doradzic?? Nigdy tak nie chorowałem.
Pozdrwawiam. Kamil