Witam
Spróbuję opisać całą sytuację zrozumiale ale niestety będzie ciężko.
Jakiś miesiąc temu wróciłem z pracy i odpoczywając nagle „ uderzyły” mnie myśli, obrazy które jakby były alternatywnym scenariuszem mojego życia, wszystkie obrazy były nie prawdziwe, ale miałem wrażenie że skądś je znam ,że je przeżyłem. Mimo że świadomość podpowiadała mi że jest to urojone, nie potrafiłem wejść głębiej we te – wspomnienia?. Widziałem jakieś urywki ale nie mogłem sobie przypomnieć co dalej. Trwało to dosłownie chwilę.
Nie powtarzało się to, więc nie zwróciłem na to większej uwagi, pomyślałem że jestem zmęczony i może jakieś sny mi się przypomniały.
Niestety w czwartek kładąc się spać odczułem dokładnie to samo, połączone z chwilowymi mdłościami. Mój mózg wyświetla obrazy (naprawdę nie wiem jak to ująć) mojego życia, które się nie wydarzyły, widzę jakiś skrawek i nie mogę z nim nic zrobić, ani sobie przypomnieć co było wcześniej, później – zdaję sobie sprawę z tego,że to co ujrzałem było nieprawdą, ale nie mam pojęcia skąd to bierze się w mojej głowie. Miałem przez chwilę problem z przypomnieniem sobie tego co robiłem przed chwilą, co robiłem cały dzień.
Dzisiaj rano biorąc prysznic, sytuacja się po raz kolejny powtórzyła wraz z mdłościami, trwała dłużej.
Jak bym miał określić to uczucie, to bym powiedział że jest to podobne do deja vu.
Mam 23 lata, nigdy nie miałem takich problemów. Przyznam że mnie to przestraszyło i zastanawiam się nad wybraniem do psychiatry, tym bardziej że w rodzinie zdarzały się przypadki chorób psychicznych, a dokładniej schizofrenii.
Jeżeli ktoś mógłby mi coś doradzić, będę naprawdę wdzięczny. Pozdrawiam. (a i ten tytuł tematu, sorry nie mogłem wymyślić nic lepszego)