Przez półtora miesiąca miałam ok 4 razy zapalenie pęcherza. Męczyłam się straszliwie, brałam ciągle urofuraginum, które mnie odurzało ale pomagało. Pani ginekolog powiedziała, że nie konsultując się z lekarzem mogę rozwalić sobie nerki, zrobiłam więc posiew moczu i okazało się, że mam bakterie. Lekarz przepisał mi antybiotyk. Stąd moje pytanie. Czy to paskudztwo jest zaraźliwe? Czy mogłam zarazić chłopaka??