Witam. Co prawda nie ma tu forum hepatologicznego, ale przecyztałem że choroby dot. gruczołów trawiennych należy wrzucać tutaj Od razu przejdę do rzeczy. Na jednej ze stron internetowych przeczytałem o objawach źle pracującej wątroby z czego odpowiednio potwierdza się dla mnie (do objawu dopisałem to co mam sam)
" wzdęcia i nudności - przede wszystkim wzdęcia
mocny zapach moczu, dający się wyczuć z daleka i jego ciemne zabarwienie - to jak najbardziej
gazy - też niestety
zbyt szybkie zmęczenie, zarówno w pracy umysłowej, jak i fizycznej - i to także
bóle głowy - ostatnio nie tak mocno
nadmierny tłuszczyk w okolicach brzucha i trudności z chudnięciem - nie zaobserwowałem, zawsze byłem chudy mimo iż jem w miarę dużo
kłopoty z trawieniem - nie wiem
zapominanie o, wydawać by się mogło, oczywistych rzeczach (okresowe osłabienie pamięci) - po część, zdarzają mi się braki pamięci
problemy ze snem - to też, przede wszystkim budzę się w środku nocy
sezonowe alergie - to też, nie wiem czy jest z tym związane
częste zmęczenie i przypiekanie oczu - też
powracające wysypki na skórze - nie wiem
kłopoty z ostrością widzenia - też
dyskomfort w stawach, szczególnie kolanowych - to jak najbardziej i jest to najbardziej dręczący objaw, który utrzymuje się przez dłuższy okres
słabe krążenie w rękach i nogach (często zmarznięte dłonie i stopy) - to też, od dłuższego czasu
złe samopoczucie i wahania nastroju - to jeden z najbardziej męczących objawów, denerwujące jest to, że kładąc się spać mam najczęściej ochotę "strzelić sobie" w łeb a budzę się radosny, poza tym nastrój potrafi zmieniać się z godziny na godzinę
okazjonalne zaparcia (ciężkość w wypróżnianiu) - raczej nie
nieprzyjemny zapach z ust, butów i spod pach (nawet po lekkim wysiłku) - przede wszystkim z ust
podniesiony poziom cholesterolu - nie wiem
dolegliwości z powodu pęcherzyka żółciowego" - nie wiem
Otóż po co piszę ten post? Nie chcę żeby był on tak jakby egoistyczny, bo ludzie chorują na straszne choroby, ale niestety te objawy są przede wszystkim uciążliwe i przeszkadzają w codziennym życiu. Jestem teraz w klasie maturalnej, bardzo ważnej dla mnie i złe samopoczucie oraz problemy, jak mi się wydaje, z zapamiętywaniem itd. są ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje. Byłem w wakacje u lekarza, pediatry który widząc zażółcone białkówki w oczach i podniesiony poziom jednej z frakcji bilirubiny (nie pamiętam której) wskazał na zespół Gilberta, ale nic więcej nie powiedział. Jakieś rady? Dodam, że mam 17 lat, nigdy nie piłem alkoholu, nie bombarduje mojej wątroby toksynami, lekami, ostatnio jem w miarę zdrowe posiłki, ogólnie rzeczy typu chipsy itd zdarza mi się jeść rzadko co może być pomocne w odpowiedzi na pytanie. Ja wiem, że post na forum to nie to samo co kontakt z lekarzem w gabinecie, ale liczę na rady od ludzi o wiele mądrzejszych ode mnie Pozdrawiam.