Witam
Jestem 38 letnią dwójki nastolatków, syn Łukasz - 21 lat, córka Ania - 19 lat, można powiedzieć że to już dorośli ludzie i problemy wychowawcze są już za nami, ale niestety. Jakieś półtora roku temu nasza córka zaczęła się spotykać z chłopakiem, który w opinii jego kolegów, rodziny i znajomych to nie odpowiedzialny człowiek,mamy dowody że ją zdradza, jego charakter jest specyficzny z jednej strony gdy przebywają ze mną to jest bardzo uprzejmy, pomocny, kulturalny ale jeździ samochodem jak wariat miał już nawet wypadek jadąc po pijanemu ledwo uszedł z życiem, nic go to nie nauczyło. Pracuje jako kierowca autobusów wycieczkowych, czasem wyjeżdża nawet na miesiąc za granicę,mój brat też tak pracuje i często opowiada co tam się dzieje. Po każdym powrocie przywozi jej kwiatki, prezenty, perfumy(podróbki a ona cieszy się że to oryginalne)zabiera na kolację do restauracji, myślę że w ten sposób najbardziej owija ją sobie wokół palca. Kłopot w tym, że gdy tylko trochę wypije wkracza w jakiś swój świat, nie rozumie co się do niego mówi, chodzi własnymi ścieżkami i dopiero wtedy robi się okropny. W minioną sobotę pojechali razem na wieczór kawalerski jego kolegi, po jakiejś godzinie dostałam od niego telefon żebym przyjechała po Anię bo się pokłócili, okazało się że na tej imprezie podeszła do naszej córki jakaś dziewczyna i powiedziała jej że dobierał się do jej koleżanki, a żeby tego było mało powiedziała jej że jak byli w ubiegłe lato na weselu w górach to on zdradził naszą córkę jeszcze z jakąś inną dziewczyną. Mieliśmy już z mężem wcześniej informację że spotyka się on z innymi dziewczynami, nawet dzwoniła jego babcia u której mieszka (rodzice wyrzucili go z domu jakieś 4 lata temu) że gdy nasza córka odjeżdża to przyjeżdżają następne. Powiedzieliśmy to naszej Ani ale oczywiście jak za każdym razem, przekupił ją pięknymi słówkami, kwiatkami i prezentami.Rok temu córka była z nim w ciąży, ale po 6 tygodniach poroniła, ciągle wypomina że bardzo dużo z nim przeszła i go bardzo kocha, więc po co ma chodzić płakać i tęsknić , wszystkie błędy trzeba wybaczać i nie da sobie przetłumaczyć że powinna z nim zerwać. Co mam robić jak przetłumaczyć, że co chwila będzie przeżywała jego wybryki. Nie rozumiem tego ludzie czasem nie potrafią sobie wybaczyć po jednej zdradzie, a ona miała już kilka przypadków i nic jak kulą w płot.