Witam,17.12 ugryzł mnie pies w przedramkę.Pies był obserwowany przez weterynarza i jest zdrowy.1 pomoc udzielono mi na sorze.Dostałam 2 antybiotyki,zastrzyki w brzuch.Z ręką się poprawiło,jednak przy ranie pod skórą miałam widoczną górke,chirurg nożyczkami wyciągnął narośl zapalną,jednak pomimo tego wokół rany mam rozległe i nierównomierny krztałt jakby guza,nie wiem coś twardego,wyczuwalnego,nie zmniejsza się ani nie zwiększa już ponad tydzień.Ręka gdy ruszam małym palcem czuje mrowienie od palca do łokcia,gdy dużym palcem czuje rwiący ból do łokcia lub pulsujący w 1 miejscu.Chirurg twierdzi ze to się rozejdzie..ale to taki ból,że ciężko mi wyobrazić sobie pracować z taką ręką.Czy to samo minie czy powinno coś być zrobione.Nie mialam rentgena,jedynie usg na sorze coś wykazało ale chirurg mi nie robił usg nawet.Proszę o pilną poradę chirurgiczną.