Witam.

Dnia 02.10.2014r miałam przeprowadzony zabieg carskiego cięcia w znieczuleniu podpajęczynówkowym

(wskazania ortopedyczne mam usztywniony kręgosłup w odcinku piersiowym i także kręgosłup lędźwiowy jest skrzywiony).

Wstrzyknięto mi zastrzyk wyjęto dzidziusia pozszywano miało być wszystko w porządku. Przewieźli mnie na salę pooperacyjną gdzię znieczulenie zaczęło schodzic (standardowo jak każdy wytrzepało mnie jak przy lekkim ataku padaczki po 3 godzinach znieczulenie zeszło). Najpierw odzyskałam czucie w prawej nodze potem stopniowo w lewej.

Na następny dzień kazano mi wstać co było nie dala wyzwaniem poczułam troche zawroty głowy i odrętwienie nóg. Później siedziałam gdzieś w 5 godzin. Na następny dzień się zaczęło poszłam wykąpac się pod prysznicem trwało to z jakieś 15 minut i nogi zaczęły mi drętwieć i pojawiły się pajączki sine od kolan w górę.

Teraz nogi mi marzną, ciężko je rozgrzać. Jak się kładę to mam je zimne i się pocą. Stan jest taki od pośladków do czubków palca. Mam także uczucie drętwienia, osłabinia nóg i rąk, ogólnego zimna na całym ciele. W gardle czuję taką kulkę, odczuwam kłucie w okolicy serca.

Miałam robioną morfologie, badanie moczu, d-dimery, CRP białko c-reaktywne i wszystko wyszło w porządku, EKG też bez zarzutu. Tętno w nogach jest wyczuwalne, czucie też posiadam jak mnie ktoś dotknie igłą to boli, jak dotknę ciepłą butelką z wody to też.

Lekarze mówią, że czegoś takiego nie powinno być i każą czekać.


Co to może być?