Witam,
mam 22 lata od półtora roku mam stwierdzone przewlekłe zapalenie żołądka i dwunastnicy (objawy występowały już wcześniej). Poprzedni gastrolog leczył mnie objawowo i efekt jest taki, że zapalenie nadal się utrzymuje. Nowy gastrolog postanowił poszukać przyczyny takiego stanu rzeczy. W tym celu wykonał mi ponownie gastroskopię i pobrał wycinki do badań, ponieważ podejrzewał celiakię. Otrzymałam właśnie wyniki badania patomorfologicznego. Proszę o pomoc w interpretacji.
Gastritis chronica (+)
Duodenitis chronica gradus minoris. Limfocyty śródnabłonkowe nieliczne.

Objawy, które u mnie występują:
*przewlekłe zapalenie żołądka i dwunastnicy od przynajmniej półtora roku (brak reakcji na leki)
*przewlekłe bóle brzucha (z którymi zmagam się od dzieciństwa)
*stały ból palpacyjny żołądka
*zmiany uczuleniowe, których żaden dermatolog nie może wyleczyć (pęcherzyki z wydzieliną, które pękają zasuszają się i od nowa wychodzą- wyglądają jak te w chorobie Duhringa- początkowo były tylko na środkowym palcu prawej ręki,a teraz pojawiły się na powiece i szyji)
*w dzieciństwie leczona byłam na zespół jelita wrażliwego
*często brzuch mi "puchnie" (nie mam wzdęć tylko jakby napuchnięty brzuch)
*niedobory żelaza
*częste zmęczenie

Niestety w wyniku badania nie napisano mi nic o kosmkach jelitowych. Dwukrotne badania na helico dały wynik ujemny. Od paru dni jestem na diecie bezglutenowej i czuję się lepiej. Czy sama obecność limfocytów śródnabłonkowcych w opisie badania może sugerować, że faktycznie jestem bezglutenowcem? Czy może nie mam jeszcze celiakii, ale mogę mieć uczulenie na gluten?