Od 21 marca odczuwam ciągły ból dolnej czwórki.W obrazie klinicznym ząb był bez próchnicy z małym ubytkiem.
Pani stomatolog zdecydowała się na leczenie kanałowe.Po pierwszej wizycie i wyciągnięciu nerwu ząb bolał nadal.
W trakcie leczenia włączono 2 antybiotyki doustne, które nie poskutkowały.W trakcie kolejnych wizyt , po czyszczeniu kanałów i wkładaniu do niego różnych lekarstw ból nie ustępował. Zdjęcie rentgenowskie nie wykazuje zmian około wierzchołkowych, nie ma wysięgu z kanału, ani zapachu.
Po prawie miesiącu bezskutecznego leczenia poszłam na mikroskop, który nie wykrył perforacji ani dodatkowych kanałów bocznych. Po dwóch wizytach pod mikroskopem, poprawa następuje na ok. 4 dni, po czym ból powraca.Sąsiadująca trójka i piątka też są zdrowe.
Jestem już na skraju załamania..
Proszę może ktoś podpowie co to może być?