Witam. 3lata temu zdiagnozowano u mnie pcos. Od tamtej pory do marca 2015 brałam tabletki antykoncepcyjne. Wiadomo 3 miesiące miesiączka była jak w zegarku. W lipcu miesiączka spóźnia się o 3 dni co nie stanowiło jakiegoś większego problemu. Sierpień przyniósł mi niespodziankę w postaci miesiączki opoznionej o 2 tygodnie. Ostatnia miesiączka spóźnia się o 45 dni.
Wiem, że nie jajaeczkuje. Po lekach zwiększających produkcję pęcherzyków faktycznie było ich więcej, ale żaden nie uwolnił jajeczka. Nie chciałabym wracać do antykoncepcji, żeby znowu wyregulowac okres. Nie chcę wracać do punktu wyjścia... Mam poczucie, że 3 lata brania tabletek poszło na marne, skoro parę miesięcy po ich odstawieniu wszystko wraca do złej normy. Mam 25 lat i chciałabym zacząć starać się o dziecko. Jakie są inne możliwości dojścia skąd u mnie ten brak owulacji?