Witam,
mój problem zaczął się już dosyć dawno ok. 2-3 lat temu. Początkowo był to niewielki problem, jednak obecnie jest on bardzo nasilony. Nie potrafię się skupić na nauce, mogę czytać różne definicje wielokrotnie, a i tak ich nie zapamiętuję. Ostatnimi czasy często zdarza się, że nie potrafię znaleźć odpowiedniego słowa podczas rozmowy. Czuję się jakby coś blokowało mi "jasność" myślenia, czuję ociężałość umysłową, i takie jakby zamglenie umysłu. Jadąc samochodem nie potrafię ogarnąć tego, co się w okół mnie dzieje. Podczas rozmowy zdarza mi się, że po dłuższej rozmowie zapominam o wątku początkowym. Wspomnienia odległe, np. z dzieciństwa nadal pamiętam i nie mam z ich odtworzeniem większego problemu. Spędzam wiele czasu przed komputerem, jednak nie dzień w dzień. Nie lubię przebywać w dużym skupisku ludzi, chyba, że są to znajomi. Od ostatnich dwóch tygodni boli mnie mocno głowa w okolicach potylicy i mam dziwne uczucie w drogach oddechowych, tak jakbym miał duży katar, lecz nie mam zapchanego nosa, jednak śluz czuję w gardle. Nie czuję też za bardzo smaku i zapachu. Piszę o moich objawach ze względu na to, iż ten szczyt otumanienia zaczął się gdy przeziębiłem się miesiąc temu, od tamtej pory normalne funkcjonowanie sprawia mi dużą trudność. Wcześniej, tak jak pisałem również występował problem ze skupieniem się i zapamiętywaniem, a najbardziej z logicznym myśleniem, lecz dawałem jeszcze radę poradzić sobie z tym. W tym momencie jestem miesiąc przed maturą, i jeżeli nie poradzę sobie z tym problemem, to nie mam co liczyć na dobry wynik.
Z góry dziękuję za pomoc.