Mam 21 lat i zero biustu! Wstydze sie tego, co mozna w takim razie zrobic? Jestem plaska jak deska, jak 10 letnie dziecko, doslownie nie ma po co nosic biustonosza ( chyba po to zeby wygladac jak kobieta) Czy to dlatego, ze 2 lata temu schudlam 8 kg? Mam 164 i waze 50 kg. Czy tabletki typu bust up lub kremy pomagaja, czy moze szkodza, lub powoduja otylosc? Czy trzeba potem je przyjmowac caly czas? Jakie sa inne metody, niz zabieg chirurgiczny na powiekszenie biustu? Bede wdzieczna za odpowiedz.