Witam,
Mam 24 lata i od pewnego czasu dokucza mi dość uciążliwą przypadłość. Bolą mnie nogi. Ból nie określiłabym jako bardzo mocny, ale jest on na tyle uciążliwy i dokuczliwy, że nie pozwala mi na skupienie się w pracy. Na ogół też nogi bolą mnie właśnie w pracy. Dodam, że pracuję za biurkiem i większość czasu siedzę. Kiedy tylko mogę to wstaję się przejść ale to nie wiele pomaga. Nie zauważyłam, żeby nogi puchły. Ból określiłabym jako " rwący". Zastanawiam się, czy związane jest to ze zmianą pogody czy może powodem jest właśnie siedząca praca. Kiedyś jako nastolatka miewałam podobne bóle nóg i były one raczej na tle reumatycznym lub spowodowane rośnięciem czego zresztą nigdy nie potwierdziłam u lekarza. Nie wiem czy wybrać się w końcu do reumatologa, czy może to przez słabe krążenie. Może wystarczą jakieś proszki....bo maści raczej nie pomagają...