Witam, mam 22 lata. Od maja tego roku mam problem z kręgosłupem. Mianowicie cały czas mi strzela przy przeciąganiu się, bądź wygięciu kręgosłupa w łuk (oraz w trakcie tej czynności boli). Przed tym zanim zaczął mnie boleć kręgosłup miałem problem ze zbyt napiętym mięśniem przy kręgosłupie. Napięcie mięśni poprzez masaże przez fizjoterapeutę zostały zniesione. Oprócz pobolewającego kręgosłupa na odcinku piersiowym, pozostaje ból między lewą łopatką a kręgosłupem. Ból się pojawia przy konkretnych ruchach ręką, i czasem boli przy głębokim wdechu.

Z początku chodziłem do chiropraktyka jednak nie dawało to żadnej ulgi i pomocy. Wizyta u ortopedy również nic nie wykazała poza lekką skoliozą. Robiłem również badania krwi by wykluczyć zapalenie stawów czy ZSSK. W badaniach wyszło wszystko okej OB na poziomie 2, gdzie norma jest mniej niż 10. Jedynie negatywnie wyszły badania płytek krwi, które w sierpniu były na poziomie 124, a we wrześniu na poziomie 131. Następnym błędnym wskazaniem jest utrzymujący się poziom monocytów. W sierpniu poziom 11,4 a we wrześniu 12,2.

Myślałem również, że przyczyną może być choroba tarczycy. Ale zrobiłem badania TSH (wyszedł poziom 3,1), anty-TG. anty-TPO, badania moczu i wszystko było w najlepszym porządku.

Do teraz utrzymują się objawy i nie wiem gdzie szukać przyczyny bądź u kogo.