3 miesiące temu podczas pływania na basenie wpadliśmy z kolegami na idiotyczny pomysł, żeby przepływać pod wodą jak najdalej. Przepłynąłem około 30 metrów i to ledwo przez ostatnie 5 sekund prawie się dusiłem i poczułem jakby coś w płucach się stało.

Od tamtej pory odczuwam straszne bóle klatki piersiowej. Stale jestem nie dotleniony i nie mogę wziąć głębokiego oddechu bo ból jest nie do wytrzymania Co mi może być?