Witam
Ostatnio zauważyłam u mojego faceta dość dziwne objawy. W nocy, ale głównie nad ranem przez sen ma drgawki, ale nie są to drgawki padaczkowe - są słabsze, ja nazwałabym je raczej dość mocnym drżeniem. Po przebudzeniu się i wstaniu z łóżka nadal przez około 15- 20 minut pojawia się drżenie, ale jest na tyle słabe, że mino wszystko może normalnie wstać i przygotować się do pracy. Ostatnio jednak zauważyłam nasilenie się drżenia.
Dodatkowo od jakiegoś czasu skarży się na bóle brzucha, rzadziej głowy. A ja zauważyłam u niego także lekkie bezdechy podczas snu - ale może jestem przewrażliwiona.
Ponadto ostatnio stracił apetyt, a od dość długiego czasu ma problemy ze snem.

P.S. Ma 37 lat i przez pewien okres czasu spożywał sporą ilość alkoholu, obecnie pije znacznie mniej, ale w ciągu przeciętnego tygodnia wypija średnio 3 piwa.

Co mogą oznaczać takie objawy? Czy to musi być coś poważnego? Jakie badania powinien zrobić?