Temat: Bóle brzucha,biegunki,diagnostyka, wyniki poprawne - co dalej?

Witam Państwa serdecznie i bardzo proszę o poradę nt. wyników badań /stanu mojego zdrowia.
Przed 2-ma miesiącami wystąpiły u mnie silne bóle brzucha - począwszy od bólu/ucisku na wysokości lewego podżebrza na wysokości mniej więcej dołka podsercowego. Ból stopniowo obejmował całe nadbrzusze - niejednorodnie - występowały bóle palące, kłujące, ściskające raz po lewej stronie raz po prawej a raz po środku brzucha. Pojawiły się biegunki, momentami jasne (jasno brązowe, pieniste, o bardzo przykrym zapachu, wydawały się biegunkami tłuszczowymi.) Przez ostatnie 5-6 lat nie oszczędzałem się - bardzo syto i nierównomiernie jadałem, bardzo dużo pikantnej chilli, piłem alkohol (śr.2-3 piwa dziennie po kolacji) oraz -co najważniejsze - byłem uzależniony od kodeiny, którą zażywałem cyklicznie przez 5 lat codziennie w ilościach +-900mg/dobę (w formie tabletek na kaszel Thiocodin-15mgkodeiny+300mg sulfagwajakolu). Ponadto zażywałem dość cyklicznie (śr2 razy/tydz) amfetaminę. :-(
Po upływie 4 dni od wystąpienia bólu przeszedłem na kompletną dietę, odstawiłem alkohol, przystąpiłem do Poradni Leczenia Substytucyjnego (przy pomocy Buprenorfiny). Wykonałem badania (w 5tym dniu bólu brzucha) podaję wyniki i normy :
Badania krwi:
Leukocyty 6.12tys/ul norma ( 4,2-11)
Erytrocyty 4,71mln/ul (4,2-6)
Hemoglobina 14,3% (14-18)
Hematokryt 42,4% (40-54)
MCV 90,0fl (80-99)
MCH 30,4pg (27-35)
MCHC 33,7g/dl (32-37)
RDW 11,9% (11,5-15)
HDW 2,19g/dl (2,2-3,2)
CHCM 34,5g/dl (brak podanej normy)
CH 31,0pg (27-35)
Płytki Krwi 398tys/ul (130-400)
MPV 6,9fl (7,2-12)
PDW 51,9% (25-65)
PCT 0,27% (0,12-0,36)
Limfocyty 2,20tys/ul (0,9-5,2)
Limfocyty% 36,0 (20-45)
Neutrofile 3,15tys/ul (1,8-8)
Neutrofile% 51,5 (40-70)
Eozynofile 0,18tys/ul (0-0,8)
Eozynofile% 3,0 (0-5)
Bazofile 0,03tys/ul (0-0,2)
Bazofile% 0,4 (0-1)
Monocyty 0,45tys/ul (0,16-1)
Monocyty% 7,3 (3-12)
LUC 0,11tys/ul (0-0,4)
LUC% 1,9 (0-4)
Chemia kliniczna:
AlAT 18,0 IU/l (0-45)
AspAT 15,4 IU/l (0-35)
Bilirubina całk. 0,51mg/dl (0,3-1,2)
A-amylaza 39,0 IU/l (22-80)
Fosfataza alkaliczna 47,5 IU/l (30-120)
GammaGT 35,1 IU/l (0-55)
Lipaza 27 IU/l (0-67)
Żelazo 78ug/dl (70-180)
CRP 0,27mg/l (0-5)
TSH 3-generacja 0,945 uIU/ml (0,55-4,78)

Tego samego dnia wykonałem gastroskopię. Oto jej opis:
Przełyk bez zmian. Błona śluzowa żołądka niejednolicie zaróżowiona - szczególnie w części antralnej gdzie ma strukturę mozaikową - o nieznacznie pogrubiałych fałdach. Opuszka dwunastnicy w normie.
Wniosek: Gastritis chronica susp.
Czyli wedle mojej wiedzy podejrzenie przewlekłego zapalenia błony śluzowej żołądka.Badanie na Helicobacter w krwi wyszło ujemne ale jest to niemiarodajne gdyż leczyłem się wówczas Esomeprazolem od 2 dni więc test będę musiał powtórzyć.

Miesiąc po podanych badaniach wypróżnienia oraz stan ogólny uległ znacznej poprawie ALE zachorowałem na zapalenie zatok i musiałem stosować silny antybiotyk - KLARMIN (Klarytromycyna). Wszystkie objawy po tygodniu tego leczenie powróciły - bóle, biegunki itd.mimo intensywnej kuracji ochronnej - pro/synbiotyki. Po zakończeniu antybiotyku powróciłem na dietę i z powrotem zacząłem zażywać odstawiony wcześniej Esomeprazol.

Dziś wykonałem USG jamy brzusznej. Oto wynik:
Aparat Voluson E6
Pęcherzyk żółciowy o gładkich ścianach,bez złogów. Przewody żółciowe wewnątrzwątrobowe i zewnątrzwątrobowe typowej szerokości (PŻW szer 4mm). Wątroba nie wystaje spod łuku żebrowego, o typowej echogeniczności,ostrych brzegach,jednorodna, z prawidłową średnicą naczyń. Trzustka o prawidłowej echogeniczności. Śledziona (śr.77mm) bez zmian. Okolica okołoaortalna w normie.
Nerka prawa: 113x46mm miąższ do 15mm
Nerka lewa: 105-51mm miąższ do 16mm
Wielkość,echostruktura i ruchomość nerek prawidłowa. Złogów w nerkach nie stwierdzono. Pola nadnerczowe w granicach normy. Pęchesz moczowy słabo wypełniony-nie do oceny. Gruczoł krokowy o wym 25x34x23mm i obj: 8,5 cm3 (norma do 30cm3). W jelicie grubym badaniem USG zmian nie znaleziono.
Wniosek: obraz USG jamy brzusznej w granicach normy.

A moje pytanie brzmi - czy z całą pewnością badania te wskazują, że nic prócz żołąądka mi nie dolega??? Czy te lekkie odstępstwa od normy w morfoligii krwi nie wskazują na nic poważnego? Czy tak mała prostata ma jakieś znaczenie kliniczne? Mam mnóstwo obaw gdyż moje życie uległo wielkiej zmianie, zakładam rodzinę, skończyłem z nałogami....i martwię się, że przeszłość pozostawiła piętno na moim zdrowiu i nigdy już nie zdołam spełnić prawdziwych marzeń. NAJBARDZIEJ BOJE SIĘ O TRZUSTKĘ. BARDZO proszę o choć kilka zdań komentarza.

Dziękuję, i pozdrawiam. Piotrek R.

Test na Helicobacter nie był wykonywany podczas gastroskopii - lekarz uznał,że skoro wziąłem już 2 dawki esomeprazolu (poza ym wcześniej ranigast i omeprazol 2 razy) a dolegliwości występują dopiero od kilku dni to nie będzie teraz pobierał wycinków do badań. Zalecił dokończyć kurację Esomeprazolem oraz dietę a następnie po 2 tyg. przerwy zrobić test na Helicobacter z kału w labolatorium. Badanie na HB zrobiłem w własnym zakresie - tekst z krwi z apteki, wykonałem takie 3 (!) podczas trwania dolegliwości, wszystkie były UJEMNE.

Bóle, które wówczas mi dokuczały stopniowo ustępowały z czasem leczenia esomeprazolem oraz stosowania względnej diety. Po ok.miesiącu bóle ustały całkowicie mimo ,że coraz częściej jadałem ciężkostrawne posiłki...stolec również pozostawał w normie - żadnych biegunek.

Wszystko wróciło natomiast po wspomnianej antybiotykoterapi Te same lekko skurczowe bóle w nadbrzuszu właśnie w okolicach żołądka. Teraz już 3-ci dzień zażywam esomeprazol i staram się dietetycznie odżywiać i bóle ustępują, stolec również wraca do normy - stąd moje odczucie ,że jednak te dolegliwości wywołuje żołądek. Tym bardziej,że podczas gdy miewałem wspominane bóle wcześniej to czułem jakby każdy ruch w żołądku -np. pijąc wodę czułem dokładnie gdzie/jak się przelewa, po głębszym łyku chłodnego piwa momentalnie czułem jakby "chłodne gazujące bombelki" w całym nadbrzuszu, gdy zaczynało piec - wypijałem 20ml Alugastrin i ból z pieczeniem mijał w ciągu 5-10min.

Dodam jeszcze - może to ma związek - mam dość silne problemy z kręgosłupem, szczególnie w rejonie szyjnym oraz w ostatnich kręgach piersiowych i pierwszych lędźwiowych - czuć nawet gołą ręką jak co 2-3 krąg wystaje bądź jest zagłębiony ZDECYDOWANIE bardziej od sąsiadujących. Mięśnie w tych miejscach miewam bardzo zbite,bolesne,zbite w "wiązki grubych zwłuknień". Kręgosłup czuję praktycznie non-stop a często ból bywa dotkliwy. Nie leczyłem tego jeszcze - przepracowanie i brak czasu -wiem,że to złe.... ALE

Czy to możliwe by zwyrodnienia kregosłupa powodowały bóle, ukłucia itp odczucia w rejonie brzucha? Między żebrami skurcze ,uciski i lekkie ukłucia miewam często...

Czy badanie USG i określenie "prawidłowa echogeniczność trzustki" mogę rozumieć jako brak widocznych znaków ostrzegawczych w tym narządzie?

Co do tematu jelit - tak, planuję kolonoskopię (choć podobno to bolesne ) tym bardziej iż dokuczają mi od jakiegoś czasu hemoroidy (z pewnością to one gdyż cała rodzina cierpi na tę dolegliwość,poza tym dają typowe objawy oraz czuć i widać to gołym okiem) i chciałbym wykluczyć zmiany chorobowe w jelicie grubym.

Nie wiem dlaczego ale cały czas nie daje mi spać ta trzustka niby wszystko jest okej ale bardzo się o to boję tym bardziej iż od niedawna wiem ,że leki opioidowe -czyli również kodeina, której nadużywałęm prawie 6 lat - sprzyjają zapaleniu trzustki.... i nie wiem czy przebyte w przeszłości zapalenie trzustki byłoby widoczne na obecnym USG??????

Dziękuję bardzo Panie PAtryku za odpowiedź.

Istotnie mógł pobrać już tą próbkę, tym bardziej ze wszystkie wymieniane badanie wykonuje prywatnie - płacę za wszystko więc oczekuję też rzetelnej "obsługi".

Zespół jelita drażliwego szczerze mówiąc już dawno temu podejrzewałem u siebie. Praktycznie od wieku dojrzewania - 15-16 lat miewałem biegunki. Bardzo często bywało tak, że bezpośrednio po zjedzeniu lub nawet nie zdążywszy skończyć posiłku już biegłem do WC szybko się wypróżnić. Bywało różnie - czasami często, czasami wcale. Nigdy biegunki nie męczyły mnie w nocy (a to podobno również cecha tego schorzenia). Często w sytuacjach stresu rónież zaraz "skręcało" mnie w brzuchu. Ostatnio (2-3 m-ce temu) miewałem też tak że mimo wypróżnienia się (biegunki) starałem się za wszelkącenę przeć aby pozbyć się jak najwięcej żeby znów mnie nie pędziło....chyba stąd zaczeły sięhemoroidy bo parłem czasami naprawdę bardzo mocno i długo, wręcz "ciemno robiło mi się przed oczami" - wiem ,to bardzo złe....teraz już tak nie robię. Za to przy twardym stolcu pojawia się krew- tylko i wyłącznie na jego powierzchni (bardzo dokładnie się temu przyglądam i sprawdzam),świerza,żywa krew, właśnie jak z hemoroida którego niewątpliwie niestety mam podrażnionego.

Co do bólów to niekoniecznie korelowały one z biegunką, bywało ostatnio ,że bóle lekkie siępojawiały a stolec był normalny.

Wczoraj natomiast zaobserwowałem jak zwykle ból przy kręgosłupie z tyłu przy pierwszym kręgu lędźwiowym i w tym samym okresie z przodu ciałą na lini żeber (czyli niby w okolicy żołądka) miałem rytmiczne,nierównomierne skurcze mięśni, takie pulsujące.

Nie wiem do jakiego lekarza udać się z takimi objawami...? Neurologa? Ortopedy? Innego lekarza od układu mięśniowego.... może jakieś badania na obecność witamin i minerałó w organiźmie...? Trochę jestem w kropce.... myślałem już nawet żeby udać się na badanie Tomografii Komputerowej...choć wiem ,że pewnie nie mam ku temu wskazań :/

Raz jeszcze dziękuje za odpowiedź i życzę Panu Zdrowych,Wesołych Świąt.

PS. Już subskrybowałem Państwa kanał na YouTube