Witam,
od kilku tygodni mam problem z rękoma, szczególnie lewą, a ostatnio problem zaczął się nasilać. Zaczęło się od tego, że trzymając przedmiot w lewej ręce moje palce zaczęły się robić jakby zdrętwiałe, jakbym miała jakiś skurcz w nim i takie dziwne łaskocząco bolące uczucie. Od czasu do czasu czułam mrowienie w opuszkach palców. Obecnie problem się rozprzestrzenił do wysokości łokcia. Ręka zaczęła boleć bardziej, a polewanie zimną wodą podczas mycia rąk np. powoduje ból. Skurcze, nie tak intensywne i nie zawsze pojawiające się, są również podczas swobodnego trzymania ręki. Nawet obecnie pisanie wiadomości powoduje dziwne sztywnienie. Często budzę się również z opuchniętymi obiema dłońmi.
Choruję na niedoczynność tarczycy, śpię wysoko (4 poduszki, gdyż się duszę jak leżę płasko), wcześniej nie miałam tego typu problemów.