Witam. Od konca czerwca roku 2014 mam pewne problemy z żołądkiem, byłem u gastrologa. Pierwsze podejrzenie padło na stan zapalny żołądka, brałem avilin balsam gastro ale niestety nie pomogło, zostałem skierowany na gastroskopie. Tam niestety nic nie wyszło, żołądek mam zdrowy.
Trudno mi opisac objawy bo według mnie to one są co jakis czas inne, zmieniają się, kiedys jak bylem u lekarza (wrzesien 2014) nie czułem zgagi, teraz występuje, kiedyś bolała mnie góra żołądka a teraz boli cały (na ból górnej części żołądka mam przypisany lek zirid który pomaga jeśli chodzi o górną częsc). Co do bólu całego żołądka to staje sie coraz silniejszy... I jeszcze ten ból głowy który występuje w połączeniu z żołądkiem. Ostatnio jak byłem u pani gastrolog (prywatnie) to stwierdziła ze to moze być od jelita... I myślę ze to moze być prawda bo coraz częściej jest tak ze boli mnie okolica całego żołądka ale gdy dotykam się po nim to nic nie czuć... nie moge go zlokalizować... Próbowałem coś z dietą robić ale jak staram się jesc zdrowo to tylko wymiotować mi się chce... Co mnie strasznie denerwuje bo zanim zaczęły się bóle to lubiłem jeść zdrowo a teraz na sam zapach marchewki nie duzo brakuje abym zwymiotował. Jest jeszcze cos... zaraz ponad pępkiem, lekko w lewo (patrząc z mojej perspektywy czyli jak by z góry ;] ) czasami jak naciskam tam tak mocniej to jest okropny, straszny ból.... Ale wlasnie on nie występuje zawsze taki sam... Czasami jest mniejszy... Co mam robic??? Bo juz sam nie wiem...