Witam.
Od jakiegoś czasu borykam się z dziwnym problemem.
Otóż budzę się rano i boli mnie prawy nadgarstek...ok myślę, pewnie źle spałem.
Ból jest w momencie zginania nadgarstka.
Następnie zaczyna mnie na dniach boleć lewy nadgarstek, ale lekko.
Kiedy ból ustępuje w prawym nadgarstku, nasila się w lewym.
W prawym aktualnie już nic nie czuje, a lewy daje mi się we znaki...
Chora sytuacja!
Jeżdżę sporo na rowerze, miałem już kilka razy takie przypadki ale nie notowałem nic w jakich warunkach itp. Nagle przechodziło.