Witam jestem mężczyzną mam 24 lat lubię dosyć często jeździć rowerem. Pewnego razu podczas gdy pozostawiłem rower na dworze po spadnięciu deszczu zmokło siodełko wytarłem do suchości, lecz pozostało jeszcze wilgotne i chłodne siadłem na rowerem poczułem lekki chłód po chwili zaczeło mnie boleć w okolicy lewego jądra. Był to ból stopniowy promieniujący. Po przyjściu do domu wziełem gorącą kąpiel myślałem że coś to pomoże. Na drugi dzień nadal bolało i tak mnie już boli drugi dzień. Zaobserwowałem też to że lewe jądro mam troszkę niżej od prawego nie wiem czy coś jest w tym wspólnego bo mam już tak jakiś długi czas. Moje pytanie jest takie czy pęchęrz wyziębiłem sobie czy jednak jest coś nie tak z lewym jądrem mam czy poczekac jeszcze czy przestanie boleć czy też lepiej udac sie z tym do lekarza ?