Witam
We wtorek poszedłem z mokrą głową do szkoły.Do końca dnia byłem osłabiony i bolała mnie szyja. Miałem też lekki kaszel i lekki ból gardła. Pewnie też gorączkę, która utrzymuje się przewlekle aż do dzisiaj.
W środę od rana przez parę godzin bez przerw mocno bolało mnie prawe ucho. Odwiedziłem lekarza. Po godzinie 16 ucho bolało mnie już mniej. Zacząłem brać ibuprofen i krople do uszu.
W kolejnych dniach, gdy się obudziłem musiałem wypluć trochę wydzieliny, która utrudniała mi oddychanie. Oprócz tego prawie całkowicie zanikł mi węch i smak.Ucho nie bolało aż tak mocno.
W piątek wyszedłem na dłużej na dwór.
Dzisiaj ucho boli mnie zdecydowanie mniej, ale zaczęła boleć mnie głowa, w momencie gdy siadam/wstaję, zmieniam pozycję.
Jest ktoś w stanie określić co mi dolega?