Temat: Ból stopy....bardzo proszą o pomoc

witam
Sprawa wygląda nastepujaco: od mniej wiecej 6-7 lat wogóle nie cwiczyłem obecnie mam 26 lat, moje ostatnie zajęcia W-F zakonczylem jeszcze w liceum i od tamtej pory praktycznie zero ćwiczeń. Zaznacze tylko ze w czasie liceum mialem moze 3 dni max cwiczen i tyle.
około miesiace moze troche więcej temu zacząłem intensywnie cwiczyc tzn biegac, brzuszki pompki. Z każdym dniem dodawałem sobie tego coraz wiecej a skoro mialem sile to dlaczego nie. I pewnego ddnia dokładnie 2-3 dni temu zaczęły mnie boleć prawdopodobnie mięsnie stopy tylko co moze byc wazne te górne. Do tego stopnia ze nie moge biegać, tzn fizycznie moge ale czuje ból stopy i znacznie utrudnia mi to bieganie. Ponadto moge normalnie chodzic i wszystko jest ok.Dlatego tez bardzo prosze jakąkolwiek rade co sie mogło stać, czy to jest coś poważnego i jak długo potrwa, poza tym czy moge wogole biegać czy dać sobie na razie spokój, jesli mam isc do lekarza z tym to proszę naprawde o rade. Jestem naprawde zaniepokojony. Kiedyś tez cwiczyłem ale nigdy takiego problemu nie było.

Bardzo proszę o jakąs rade.
Pozdrawiam

Rozumiem, że nie było żadnego urazu, ból po prostu się pojawił i już.
Moim zdaniem po prostu przesadziłeś z wysiłkiem i przeforsowałeś stopę. Kilka dni odpoczynku, maści przeciwbólowe i powinno być dobrze

Okłady z lodu + maść przeciwbólowa staraj się jak najmniej chodzić i ruszać stopą, potem stopniowo zacznij delikatnie nią ruszać. Idź lepiej do lekarza, tak dla własnego spokoju może nadwyrężyłes sobie mięsień i bez zastrzyków się nie obejdzie

aaa powiedz czy masz jakis obrzek?? Moim zdaniem. moze to byc zapalenie sciegna prostownikow. mialem podobna sytuacje. i wlasnie dokladnie w taki sam sposob mi sie to stalo. Jest to efekt nadmiernego przeciazenia stopy, sciegna sie ponaciagaly i bola. Wizyta u ortopedy i powinno byc dobrze. i nie przesaadz z masciami p/bolowymi szcegolnie na bazie Ketoprofenu(ketonalu)

Nie mam obrzęku ani opuchlizny, wydaje mi sie ze jest to przez nadmierny trening to jest jedyne wytłumaczenie poniewaz tylko to bardzo mocno robilem nie mialem nawet najmniejszego urazu kompletnie nic. Zrobie sobie przerwe w bieganiu pare dni posmaruje mascia przeciwbolowa i jak to nic nie pomoze to do ortopedy....ale dzieki wszystkim za rade bo naprawde mnie to niepokoiło nigdy wczesniej czegos takiego nie mialem a cwiczenia ktore teraz wykonywalem z tym co mialem w liceum na W-F to pieść do oka wogole bez porównania. Tak wiec cos musialo nie wytrzymac okazała się to stopa.

ja bym na twoim miejscu nie zwlekal, z wizyta u ortopedy, zeby nie daj Boze nieskonczylo sie to zerwaniem sciegna. wiadomo ze nic tam moze nie byc, ale warto to sprawdzic.

a jesli bym zerwał scięgno to co wtedy ?

noo zerwanego teraz nie masz napewno!!! a jesli bys zerwal too tylko operacyjnie !