Witam,

od dłuższego czasu (ponad rok) mam problem bolącego serca. Serce chodzi moim zdaniem nierówno, często mam szybki puls i często ono bije za szybko. Serce najczęściej gniecie i/lub pali. Ból czuję także za mostkiem. Jest narwany, najczęściej niespodziewany, a trwa różnie - od minut po godziny.

Byłem u specjalisty, prywatnie (około pół roku temu), który powiedział mi tylko, że mam piękne serduszko, chodzi dobrze i prawidłowo jest wszystko. Mam się nie martwić. Dodam też, że wyniki krwi zawsze mam perfekcyjne, bez ani jednego zawahania, a robię je cyklicznie co rok.

Mimo opinii lekarza, moje serce nadal boli. Szczególnie odczuwam ból przy dotknięciu się, nawet żeber, po uniesieniu lewej ręki lub przeciążeniu jej np. dźwignięcie czegoś, choćby laptopa. Często ból pojawia się w nocy lub bez przyczyny. Nie raz kulę się i trzymam za mostek czekając, aż ból minie...

Mam dopiero 19 lat i prowadzę umiarkowany tryb życia. Czy ktoś może powiedzieć, co to może być? Przeszkadza mi to w codziennym życiu.