Witam,
piszę tu ponieważ nie wiem gdzie sie udać (do jakiego specjalisty) z moją przypadłością , która nie daje mi żyć a nikt jeszcze jej nie zdiagnozował.

Zaczęło się 3 miesiące temu:
ETAP I: skala bólu 3/10 Silne bóle w prawym boku na wysokości ciut poniżej biustu. Czułam to tak jakby żebro wbijało mi się w skórę lub w organy wewnętrzne. Musiałam wtedy mocno wyginać się na boki i szukać pozycji w której dolegliwości się zmniejszały.
ETAP II: skala bólu 5/10 Potem było tylko gorzej bo doszło drętwienie żeber z przodu pod prawą piersią oraz silny promieniujący ból pleców po prawej stronie kręgosłupa na wysokości biustu (dosłownie centymetr od kręgosłupa). Podkładałam pod plecy poduchy i wyginałam się na Maksa do przodu – wtedy troszkę pomagało.
ETAP III: skala bólu 8/10 Teraz jest już całkiem źle bo nie mogę nawet zbytnio chodzić. Wystarczy że pójdę na spacer a po kilku minutach zwijam się z bólu: boli cały prawy bok, drętwieje pod prawą piersią , bardzo boli z prawej strony kręgosłupa (nie sam kręgosłup a obok niego), do tego obok kręgosłupa boli gdy zginam szyję do dołu. Boli też w nocy i przez to nie mogę spać  Nie mogę już normalnie egzystować !!
Generalnie najbardziej boli podczas chodzenia, jak muszę być w pozycji pionowej 
Jestem już załamana. Nie mogę normalnie żyć… pracować…prowadzić domu…nawet iść na spacer czy do sklepu nie mogę 
Oto badania jakie miałam:
RTG kręgosłupa piersiowego – zmian nie ma ale kręgosłup zbyt prosty (zmniejszone krzywizny)
RTG kręgosłupa szyjnego – zmniejszona lordoza
Rezonans kręgosłupa piersiowego – wszystko ok.
Badanie USG jamy brzusznej – wszystko ok.
Badania krwi – raczej w normie
Pierwsze badanie na obecność boreliozy – pierwsze badanie było pozytywne i wskazywało na „wczesne” zarażenie krętkami.
Kolejne badanie na obecność boreliozy – wynik negatywny boreliozy brak
Lekarze u jakich byłam:
Ortopeda – powiedział ,że to może być neuralgia międzyżebrowa, dał leki przeciwbólowe i kazał iść do neurologa
Neurolog- Pani przepisała mi jakieś psychotropowe leki mówiąc ,że po tych proszkach mi przejdą wszelkie bolączki – oczywiście nie wykupiłam tych leków!!!
Rehabilitant – strasznie mnie wymęczył, naciskał kręgosłup, naciągał itp. Powiedział że mam po prawej stronie kręgosłupa na wysokości biustu napięte mocno mięśnie i że to nie neuralgia międzyżebrowa. Po tych wszystkich zabiegach rehabilitanta w domu leżałam i krzyczałam z bólu przez całą noc 
Leki jakie zaczęłam brać w związku z dolegliwościami:
Witaminy z grupy B – ale nic oczywiście nie pomaga
Nimesil- działa w miarę ok., zmniejsza ból ale staram się brać jak już naprawdę nie mogę wytrzymać 
Ketonal – biorę zastępczo zamiast Nimesilu – troszkę pomaga ale tylko na chwilę 
BŁAGAM WAS O POMOC!!! Czy ktoś w jakikolwiek sposób może mi pomóc, coś doradzić… proszę niech się odezwie, bo mi już nie chce się żyć   