Witam serdecznie,
Mój problem pojawił się 4 dni temu po seksie (ze stałą od 5 lat partnerką). Początkowo odczuwałem coś jakby przeciążenie penisa po pracy. Często odczuwałem taki dyskomfort i musiałem dać penisowi odpocząć kilka godzin a najlepiej dzień, żeby mieć satysfakcje z kochania. Tym razem to przeciążenie z każdym dniem się nasilało do momentu aż wzwód sprawia mi ból z epicentrum na główce penisa. Do tego od wczoraj gdy usiądę czuję takie przeszycie zaczynające się jakby z okolic prostaty aż do główki penisa. Nie jest to silny ból ale taki dyskomfort. Dodam, że nie mam problemów z oddawaniem moczu, barwa i zapach niby ok, nie sikam za często, nie mam parcia na pęcherz, ani objawów związanych z oddawaniem moczu. Jedynie jak wstrzymam sikanie czuje delikatny dyskomfort w okolicach prostaty. Higiena codzienna płynem do h.intymnej Jeleń, myję się zawszę do kochaniu. Partnerka niema żadnych dolegliwości. NIgdy żadnych dolegliwości z penisem ani nerkami, cewką itd. nie miałem...
Próbuje się umówić gdzieś na wizytę u urologa we Włocławku ale jak na razie 7 październik to pierwszy termin jaki udało mi się na biegu ustalić...
Czytałem trochę o zapaleniu prostaty ale nie mam objawów z oddawaniem moczu chyba, że na dniach będę miał...Czytałem, że może trochę nasienia zostało w przewodzie i może się to tak objawiać, tak czy inaczej nic nie wiem co mi dolega i na ile mogę z tym przeczekać żeby "zapalenie" się nie rozwinęło na moją nie korzyść.
Jeżeli z tego krótkiego wywiadu ktoś jest w stanie coś wydedukować to byłbym wdzięczny.
pozdrawiam