Od czasu do czasu, od 3 miesięcy coraz cześciej boli mnie coś nagle z lewej strony pod żebrem na wysokości mostka. Bol nasila się przy ruchu np. skrecie lub oddychaniu. Pojawia się zawsze gdy już leżę wieczorem w łóżku, utrudnia zaśniecie. Czasami boli mnie w ten sposób jakby ktoś od tylu w żebra dźgał mnie nożem aż na wylot.
Czy to nerwoból? Czy powinnam iść z tym do lekarza?
Mam 21 lat.