Wtam jakoś od około miesiąca odczuwam bardzo bolesny bół w prawej nodze. Sprawa jest dosyć dziwna, bo palce mnie bolą tylko jak nosze buty. W pracy najbardziej to odczuwam, bo nosze buty po te 8h. Sprawa wygląda tak, że po jakiś 2-3h noszenia butów już odczuwam straszny ból palcow i kawałek stopy od palców. Cięzko to odczuć, ale ból tak jak by był tylko w 3 i 2 palcu od lewej, lewej nogi. Bólu w ogole nie odczuwam w duzym palcu. Na początku myślalem, że to buty, ale zmieniłem na rozmiar większy i dalej to samo. Teraz przychałem do domu i pulsuje mi taki bół w nodze, nie mogę na nią stawać, bo ból jest nie do opisania.
Dodam tyle, że jak położe się i wstane to już nie czuje żadnego bólu. Po tych 8h pracy stopa/palce nie są nawet czerwone. Tak, jak by nigdy nic, a ból straszny. Jeszcze jedno, bo jak w pracy boli to sciągam sobie buta i ruszam 4 palcami w dól i gora tak pare razy, i po chwili bol przestaje, ale na jakieś 10-15 min.