Witam forumowiczów,

Od kilku miesięcy męczy mnie pewien problem - prawa gałka oczna boli mnie, oko nie rozwiera się tak szeroko, jak lewe i widzę za lekką mgiełką (nie jest to duża różnica, ale jednak odczuwalna). Dodam, że nie mam żadnej wady wzroku. Udałam się po poradę do lekarza okulisty, pani doktor przebadała mnie wszelkimi możliwymi urządzeniami, do oczu przykładała soczewki i nie wykryła żadnej nieprawidłowości, dolegliwości przypisując jedynie przemęczeniu wzroku i bólom głowy. Mimo wszystko bardzo mnie to martwi, bo nigdy nie narzekałam na problemy z oczami.

Zastanawiam się, czy może być to spowodowane tym, że kilka miesięcy temu koleżanka dmuchnęła mi w oczy dymem papierosowym z bliskiej odległości? Inną sprawą jest jeszcze to, że znajduję się pod opieką neurologiczną - miałam robioną tomografię głowy z powodu częstych bólów i za kilka tygodni wybieram się na badania kontrolne. Czy te dolegliwości mogą być spowodowane jakimś, odpukać, guzem w mózgu? Nie wiem już, co innego mogłoby to spowodować.

Proszę o pomoc! :(