Mam pytanie . Jakoś od maja-czerwca , zaczęły mnie pobolewać nogi . W czerwcu nawet byłem u lekarza no ale dowiedziałem się że to może przez mniejszą ilość ruchu i żebym coś potrenował . Trochę się gimnastykowałem , jakoś nie regularnie ale jednak przez jakiś tydzień albo dwa . Nic nie pomogło , ale ten ból nie był też jakoś dokuczliwy , jeśli byłem czymś zajętym to wtedy nic nie czułem , dopiero jak siedziałem w domu lub nie byłem niczym zajęty . Jednak ból mi nie przechodził i wczoraj w końcu wziąłem się za siebie i poszedłem . Dostałem skierowanie do ortopedy i na prześwietlenie . Co prawda ostatnio wydawało mi się że bardziej mnie nogi bolą ale w sumie sam nie wiem . Nadal jest to taki ból który chyba czuję wtedy gdy właśnie nic nie robię choć może jest trochę większy niż kiedyś , sam nie wiem . Może po prostu sam sobie wmawiam jak o tym myślę , nie wiem .
Zastanawia mnie tylko czy może to być coś poważnego , bo jak wiadomo do ortopedy się dostanę pewnie w styczniu-lutym , no chyba że pomyślę o prywatnym a jednak bardzo chciałbym wcześniej tak cokolwiek więcej wiedzieć , z góry dziękuje .