Witam. Od kilku dni meczą mnie bóle z tylu kolan które rozchodzą się na cześć ud i łydek.W sumie jest to ok. 15 cm odcinek z tylu nóg. Ból towarzyszy mi w czasie siedzenia, leżenia,w czasie chodzenia tak go nie czuje. Chwilami czuje tak jakby pieczenie pod skora oraz "rwanie" kończyn. Dodam,ze ok. 2 miesiące temu bolała mnie klatka piersiowa i okolice serca,jak się później okazało był to niedobór witamin oraz skrzywienie kręgosłupa na odcinku piersiowym.Wtedy EKG i inne wyniki miałem dobre A i mam 18 lat. W poniedziałek wybieram się do lekarza,przyznam ze trochę się obawiam. Czy to możliwe,ze to bóle z braku witamin ? (których spożywanie ostatnio zaniedbałem) Czy może to coś z żyłami ? Bo chwilami mam odczucie jakby to one mnie bolały.